sie
18
Druk letterpress jest niesamowity w dotyku, a efektu tego druku nie sposób powielić w żadnej innej technice. To nie jest (w przeciwieństwie do tego o co pytają niektórzy) offset z tłoczeniem. To unikalna i niesamowita technika druku.
Wiedza na temat projektowania specjalnie pod tą technikę pozwala na pełne wykorzystanie jej potencjału, ale także uniknięcie popełniania błędów (znając jej ograniczenia). Wszystkie te detale mają ogromny wpływ na wynik finalny i to co trzymać będziesz w swoich dłoniach po wykonaniu druku.
Miękki i z reguły teksturowany papier o specjalnych właściwościach (takich jakie ma np. papier bawełniany, bambusowy lub ryżowy) pozwala na maksymalne wykorzystanie efektu nacisku. Inne rodzaje papieru zwyczajnie stwarzają zbyt duży opór by stworzyć coś podobnego a efekty finalne są bardzo kiepskie. Podstawowe prawa fizyki mówią nam o tym, że im większa powierzchnia tłoczenia, tym mniejszy jego efekt (głębokość). Jasne kolory druku dają większy efekt wizualny głębokości tłoczenia niż kolory ciemne, głównie ze względu na cienie, które przy ciemnych kolorach są częściowo pochłaniane.
Farby do druku letterpress są częściowo przezroczyste, tak więc finalny kolor to subtelny miks obu tych składowych. Jasny kolor na ciemnym podłożu może być ciekawym efektem artystycznym, lecz nigdy nie będzie to pełne pokrycie oryginalnym i nasyconym kolorem.
Druk odwrócony, szczególnie tekstu (czyli elementy w kolorze papieru na otaczającym je kolorze jak w przykładzie wizytówki z drzewkiem poniżej), może być bardzo kapryśny. Pamiętaj, aby dodać w projekcie dodatkowe miejsce tak, by drobne elementy nie zostały „zalane farbą”. Dobry sposób na czytelne w takim projekcie fonty to np. użycie wersji bold lub black i nieużywanie wersji light. Jeżeli pokusisz się o pomieszanie elementów delikatnych wraz z takimi o dużym pokryciu kolorem (na jednej matrycy czyli w jednym kolorze – czego nie zalecamy), miej świadomość że podczas druku to właśnie my musimy dokonać wyboru: a/ czy drukować drobne szczegóły kosztem gorszej jakości elementów o dużym pokryciu, czy też b/ na odwrót, skupiać się na jakości elementów o dużym pokryciu kolorem kosztem zalania elementów delikatnych.
Obu tych grup, przy druku z jednej matrycy (bardzo dobrze jakościowo) drukować się raczej nie da, więc nasza rada to unikać takich miksów na jednej warstwie koloru (czyli w praktyce na jednej wspólnej matrycy) w projektach.
Praktycznie codziennie zasypywani jesteśmy pytaniami jak zaprojektować coś, co będzie wykorzystywało wszystkie silne strony tej techniki druku. Znacznie rzadziej docierają do nas pytania czego nie robić, a i o to warto pytać. Chwila wolnego czasu pozwala na podsumowanie kilku uzyskanych na bazie doświadczeń z tym typem druku zaleceń. Nie oznacza to, iż przestrzegając ich projekt w 100% wyjdzie fantastycznie, jednak jego szanse na to aby był unikalny i niestandardowy znacząco wzrosną.
Cała reszta to wypadkowa talentu i kunsztu projektanta oraz jego inspiracja i zdolność przeniesienia tego co sobie wymyślił do finalnej wersji projektu. Nie jest to zadanie ani łatwe, ani też proste i raczej zapomnieć można o tym, że uda się to już za pierwszym razem (no może z pewnymi wyjątkami). Oto lista tego co można i czego nie powinno się robić.
Specyfikację przygotowania plików i kilka dodatkowych rad znajdziecie tutaj , a poniżej podsumowane uwagi i spostrzeżenia praktyczne.
1. Zalecane :
-
Linie, siatki – zalecamy wykorzystanie cienkich linii, siatek, kształtów i drobnych elementów – wyglądają fantastycznie. Potrafimy wydrukować linie o grubości 0.15 p-ta (ok 0.05 mm), która jest znakomicie widoczna ale zalecamy 0.2 p-ta jako minimum.
-
Odpowiednia ilość miejsca na tzw oddech – matryce, których wysokość wynosi 0.7 mm zbudowane są na stożku o kącie pochylenia 45 stopni z obu stron. To oznacza, bazując na podstawach geometrii, iż cienka linia lub punkt np. 0.1 mm grubości potrzebuje : 0.1 mm plus 0.7 mm z jednej strony plus 0.7 mm miejsca z drugiej strony – patrząc u podstawy (przekrój tego elementu to w uproszczeniu trójkąt równoramienny o wysokości 0.7 mm i podstawie 1.5 mm). To miejsce potrzebne jest w projekcie do budowania głębi oraz do tego aby jeden element nie stykał się z innymi elementami wtedy gdy gdy zależy nam na wykorzystaniu pełnego efektu tłoczenia. Drukuje tylko czubek tej matrycy bez względu na odległość elementów sąsiednich. Pozostała jej część (czyli stożkowa podbudowa) tworzy łagodny stok czy też rowek, tak ceniony przez klientów. Gdy te stożki będące podstawami są zbyt blisko na matrycy – wtedy rowek/tłoczenie jest wspólne (na przykład zbyt blisko kernowane fonty).
-
Grubość papieru i głębokość tłoczeń – jeżeli zależy Wam na tłoczeniu o pełnej głębokości, papier musi być odpowiednio gruby, ponieważ to tłoczenie musi się gdzieś zmieścić. W papierze 500-600 gsm i ok 1.o-1.1 mm grubości możemy realizować tłoczenia regulowane od 0.1 do 0.7 mm głębokości. W papierze 300-350 gsm gsm, o grubości ok 0.5-0.6 mm, tłoczenie jest do max 0.35 mm głębokie. Tłoczenie, a raczej jego głębokość można regulować w opisanych wyżej przedziałach, jednak głębokość jest zawsze ustawiana dla 1 zamocowanej matrycy (czyli w praktyce jednego koloru).
-
Tylko w ostateczności dwie strony druku – przy druku 2-stronnym, możliwym tylko na papierze z grupy B (500-600 gsm) dwa tłoczenia się nie mieszczą (0.7 + 0.7 mm = 1.4 mm, a ściśniety papier także ma dodatkową grubość, jakieś 0.4-0.5 mm), więc w praktyce jedna wybrana strona drukowana musi być prawie płasko, a druga także z mniejszym tłoczeniem. Zawsze należy to wskazać, która strona ma mieć widoczne tłoczenie, jest ona wtedy drukowana na samym końcu. W zależności od obu stron druku 2-stronnego – niekiedy na rewersie może powstać ślad, którego przy dobrze zaplanowanym i zaprojektowanym druku normalnie tam nie ma.
-
Przemyślane finalne kolory – nie przywiązujcie się do finalnego koloru ponieważ nie ma wzorników Pantone wykonywanych tą techniką i tymi samymi farbami. Dostępne dla grafików wzorniki Pantone drukowane są co prawda na papierach niepowlekanych (oznaczenie Uncoated i U w numerach farb) lecz drukowane techniką offsetową i całkowicie innymi farbami. Finalny kolor druku letterpress może odbiegać od wzorcowego, a dodatkowo jego nasycenie zależy od przebiegu maszyny i wałków drukarskich na które farba nakładana jest ręcznie co jakiś czas. Tak więc każda sztuka jest unikalna i niepowtarzalna.
-
Częściowa przezroczystość farb – farby do druku w tej technice są częściowo przezroczyste. Znając ich specyfikę można zrealizować wiele ciekawych efektów wizualnych (mieszając je wzajemnie lub kilkukrotnie drukując w tym samym miejscu), ale nie znając można się niekiedy zawieść ponieważ nie są tak „soczyste” jak te z offset-u i druku cyfrowego.
-
Kolor Opaque White i tzw. blind print (tłoczenie bez farby) – wykorzystujcie w projektach tłoczenie/druk bez farby lub farbę białą (Pantone Opaque White) do realizacji wielu fantastycznych efektów. Dobre wykorzystanie tego w projekcie zrealizuje Wam z naddatkiem potrzebę zagospodarowania dużych powierzchni.
-
Efekt druku „wystającego” – jeżeli zależy Wam na równoczesnym efekcie wklęsłości i wypukłości (jak na poprzednim zdjęciu wizytówki z drzewkiem) to zaprojektujcie otoczenie czegoś, co po tłoczeniu (drukowaniu bez koloru) lub druku dowolnym kolorem – będzie poniżej poziomu „zero” papieru. Wtedy to co będzie na poziomie „zero” wygląda jak druk wypukły. Oczywiście jest to wypukłość, ale tylko w stosunku do wytłoczonego otoczenia.
2. Czego nie robić lub na co zwracać szczególna uwagę
-
Nr 1 i najważniejsze – Apla i wielkość pokrycia kolorem w druku – główna i najważniejsza rada to nie przekraczanie w projekcie pokrycia kolorem większego niż 10-20 % powierzchni druku ogółem. Ideał to użyte w projekcie pokrycie <5% (gdyby można było zliczać każdy mm kwadratowy powierzchni zadruku). Dlaczego ? Ten typ druku wykonywany jest bez nawilżenia i zaprojektowany został bardzo dawno temu głównie do druku tekstu ołowianymi lub drewnianymi czcionkami i ornamentami. Z definicji (określany często jako np. buchdruck) nie jest on przystosowany do druku tła. Duża apla, czyli pokrycie kolorem – wychodzi w nim bardzo często dość nierównomiernie i „kaszkowato”, a efekt takiego działania (opisując to nieco subtelnie) nie jest najatrakcyjniejszy, choć niekiedy świadomie stosowany przez designerów. To najsłabsza strona letterpress-u, a im ciemniejsza farba, tym dotkliwszy efekt.
-
Półtony / przejścia tonalne / CMYK – nie drukujemy półtonami, gradientami itd. Tylko jednolity kolor z gamy Pantone Formula Guide Solid – Uncoated. Nie drukujemy więc także wg CMYK. Każdy kolor CMYK musi być określony wg numeracji Pantone PMS.
-
Druk na czarnym / ciemnym papierze – jest on możliwy, jednak ma bardzo wiele ograniczeń. Ponieważ farby są częściowo przezroczyste, większością kolorów nie można drukować na ciemnym podłożu. Wyjątek to jasne kolory metaliczne i kolor biały. Druk białą farbą na czarnym papierze wygląda jak szary, druk srebrną farba na tym papierze jak prawie biały, a druk złotą farbą jak … no właśnie jak ? Lepiej to zobaczyć tutaj. Inne kolory będą prawie niewidoczne. Dodatkową wadą ciemnego papieru jest także to, że w miejscach tłoczeń awersu, na rewersie pozostają artefakty w postaci ciemnej plamy o powierzchni elementu tłoczonego na awersie (taki „czarniejszy” kolor na czarnym papierze w wyniku jego zagęszczenia poprzez docisk), stąd druk 2-stronny wykonuje sie na nim zwykle go kaszerując z dwóch wydrukowanych wcześniej warstw aby to ukryć.
-
Elementy projektu dotykające krawędzi – trzeba pamiętać, że ten typ druku ma także trzeci wymiar. Jeżeli coś dotyka krawędzi, to po druku i cięciu przekrój boczny krawędzi druku będzie zdeformowany w tym właśnie miejscu. Jeżeli będzie to cienka linia to nie jest to zbyt widoczne, ale przy dużych „belkach” i tego typu elementach może to zdeformować druk lub podczas cięcia na krajarce całkowicie go zniszczyć. Odradzamy więc taki sposób projektowania i robione jest to na własne ryzyko projektanta. Dla takich projektów nie jest też możliwe kolorowanie krawędzi. Rozwiązanie to nie dotykać krawędzi i oddalać od nich elementy na minimum 3 mm od nich.
-
Rozplanowanie druku w projekcie letterpress – większość najpiękniejszych projektów letterpress wykonuje sie jednostronnie i bardzo ubogo w tekst – zwracając szczególną uwagę na każdy element typografii. Większość projektów wizytówek spływających do nas od grafików to projekty 2-stronne z ogromną ilością tekstu 🙂 Takie życie. Trudno nam wytłumaczyć, że w tym przypadku „mniej znaczy więcej” i że wizytówka tego typu to nie ulotka reklamowa. Jej piękny widok finalny to oprócz trzeciego wymiaru także tekstura papieru, niuanse kolorystyczne mieszających się z kolorem podłoża farb czy też piękno przemyślanego układu i typografii. Prosimy – przemyślcie sprawę …
-
Niezidentyfikowane 🙂 obiekty historii pracy na plikiem– nie mieszajcie warstw i nie pozostawiajcie śmieci w projekcie, chyba że na druku finalnym chcecie zobaczyć swoje znaczniki, „hairlines” i różne kropeczki które przez pomyłkę lub nieuwagę zostały na monitorze niezauważone, a w projekcie ukryte.
-
Błędne formaty pliku – nie zapisujcie pliku do postaci .cdr, ponieważ Corel Draw software na stanie nie mamy. Jeżeli używasz Corel-a lub InDesign – wyeksportuj to do pliku PDF z poprawnie zamienionymy krzywymi. Akceptujmy pliki z Adobe Illustrator, Inkscape i PDF-y drukarskie. Zawsze fonty w krzywych, żadnych bitmap w środku.
-
Zbiorcze projekty – nie projektujcie wzorów arkuszowo, gdzie na jednym artboardzie jest kilka różnych projektów lecz w oddzielnych plikach, artboardach lub stronach. Każdy wzór ze swoimi warstwami kolorów odzielnie. Wewnątrz jednego wzoru najlepiej aby każdy kolor użyty poźniej w druku był na innej warstwie (tyle warstw ile kolorów, ponieważ z każdego koloru tworzona będzie oddzielna matryca). Najlepiej aby znaki drukarskie, ew. parsery i inne info dodatkowe także były na oddzielnej warstwie. Drukujemy sztuka po sztuce, każdy kolor w każdym użytku oddzielnie i rozdzielanie tego na mniejsze części lub scalanie rozrzuconych kawałków projektu może spowodować niekiedy zmianę wersji oryginalnej projektu.
-
Bitmapy wewnątrz plików wektorowych – nie wstawiajcie grafik bitmapowych do wnętrza plików wektorowych bez ich wektoryzacji.
-
Bezsensowne znaki drukarskie – wymagamy tylko znaków cięcia. Nie są nam potrzebne parsery i inne znaki dodatkowe. Nie pozostawiajcie jednak znaków cięcia w warstwach głównych projektu lecz twórzcie je na oddzielnej warstwie.
-
Źle dobrane fonty – nie używajcie do tekstów fontów mniejszych niż 6 punktów (dla groteski) i odpowiednich ich ekwiwalentów dla fontów typu script/pisanki i podobne. Wydrukujemy tekst zaprojektowany nawet w foncie 2 punkty, ale czytać to będzie trzeba pod lupą.
Pamiętaj: stosując się do powyższych rad szansa na to, że to co zaprojektujesz wyjdzie po wykonaniu druku fantastycznie – mocno wzrasta …
lut
25
Dobry przemyślany projekt , koordynacja z drukarnią, poprawnie dobrane kolory to początek tworzenia niesamowitych i fantastycznych druków letterpress, z których finalni odbiorcy mogą być zachwyceni. Na ten z reguły jedyny moment w życiu jakim jest ślub warto poświęcić nieco czasu na to, aby był on fantastyczny, niesamowity i niezapomniany. A jeżeli my do tego możemy w tym pomóc, będziemy bardzo, bardzo zadowoleni. Takie druki letterpress aż przyjemnie jest wziąć do ręki i mogą być ozdobą nawet najbardziej ekskluzywnych przyjęć. W końcu co zostanie naszym gościom po takim przyjęciu ? Tylko zdjęcia (choć osobiście nigdy ich nie dostałem z żadnego ślubu, no może kilka odbitek, ale teraz w dobie fotografii cyfrowej z pewnością jest z tym lepiej), zaproszenia (te mamy zawsze) i ewentualnie video (choć to z reguły jest dostępne tylko u nowożeńców dla ich użytku).
P.S. Poklikajcie kilka razy w zdjęcie aby je powiększyć i zobaczyć w całej okazałości bo warto.
lis
28
Letterpress ma niesamowity urok. To coś fantastycznego, niesamowitego i z piękną tradycją. Zobaczcie sami jakie to może być urocze :
* Uwaga : na chwilę obecną Jacusia do farb nie dolewamy, ale kto wie … może w przyszłości.
lis
27
Wizytówki letterpress takie jak projekt p. Marty Jóźwiak z MOI ATELIER wyglądają cudownie, jednak ich produkcja to często koszmar drukarza 🙂 W technice letterpress duże, równomierne pokrycie kolorem było, jest i pewnie jeszcze długo będzie bardzo trudnym wyzwaniem. Druk typograficzny to w przeciwieństwie do np. druku offset-owego druk bez żadnego nawilżania. To, wraz z informacją o tym, iż do tego typu druku stosowane są całkowicie inne farby daje nam za każdym razem powód do zmartwień. Farby do techniki letterpress są częściowo przezroczyste. Umiejętne wykorzystanie tego w projektach daje wspaniałe rezultaty „mieszania” różnych składowych, jednak ma też słabe strony.
Jedna z nich to nierównomierne i kaszkowate pokrycie dużych powierzchni koloru. Według naszych „badań” pokrycie jest akceptowalne jakościowo jeżeli udział pokrycia nie jest większy niż 20-25 % powierzchni druku, jednak tak naprawdę jest to tylko baaardzo ogólny wskaźnik. Na niektórych matrycach o powierzchni appli >25% druku kolor wychodzi poprawnie, a na niektórych o powierzchni appli <15% wychodzi źle. I bądź tu człowieku mądry.
Tak naprawdę każda matryca ma swój unikalny i indywidualny algorytm druku. Mamy oczywiście wiele technik wspomagających jak np. skorygowanie projektu i zmniejszenie naprężeń (wewnątrz appli), użycie innych, droższych matryc, z możliwym rastrowaniem, czy też najczęściej stosowaną, czyli wielokrotne pokrywanie tej samej powierzchni (rekordowy projekt pokrywany był 5-cio krotnie w tym samym miejscu, tą samą matrycą), aby uzyskać równomierny i nasycony kolor. Jak widać na drugim z załączonych zdjęć, każda następna warstwa nakładanego koloru powoduje jego zwiększone nasycenie i przyciemnienie, które niekiedy jest pożądane, lecz niekiedy zbędne. Przedstawione na zdjęciach wizytówki letterpress (zarówno MOI jak i Witt) to właśnie przykład druku bardzo trudnej appli na zasadzie wielokrotnego nakładania/drukowania tej samej powierzchni w tym samym miejscu.
Aby podsumować, oto kilka rad :
-
jeżeli w Twoim projekcie jest appla, niech jej wielkość nie przekracza 10-15% pokrycia
-
jeżeli już musi być większa (15-25%), spróbuj ją nieco „rozprężyć” w projekcie, czyli wstaw wewnątrz niej elementy które zmniejszą naprężenia matrycy podczas druku (tekst, kreski, kropki, inne elementy, etc)
-
jeżeli chcesz aby była jeszcze większa, przygotuj sie na efekt typu „vintage”, lub spróbuj to zrobić innymi (choć dużo droższymi), specjalistycznymi matrycami
-
przy dużej appli, nie drukuj dwustronnie, matryce są wypukłe i taka duża powierzchnia wypchnie wszystko co napotka na swojej drodze przy wielotonowym docisku
-
nim zaprojektujesz dużą apple, pamiętaj, że ten typ druku przewidziany był kiedyś głównie do druku książek oraz głównie elementów tekstowych
-
jeżeli masz więcej pytań, zapytaj drukarza
lis
27
Druk dwustronny w technice letterpress nie jest tak prosty jak mogłoby się wydawać. Jest on oczywiście możliwy, ale aby uzyskać poprawne efekty trzeba pamiętać o wielu różnych elementach. Zakładając, że zależy nam choć na minimalnym efekcie relief-u (czyli tłoczenia wgłąb papieru) musimy pamiętać, iż w tej technice w przeciwieństwie do embossing-u rewers druku pozostawiamy płaski, a całość tłoczenia „mieści się” w ramach grubości papieru. Nasze obecne możliwości tłoczeń to (regulowana) głębokość tłoczenia od 0.1 – 0.7 mm, tak więc przy papierze z grupy B (500-600 gsm o grubości ok 1.0 mm) są one możliwe w maksymalnym wymiarze.
Dla papieru z tzw. grupy A (300-400 gsm, o grubości ok 0.5 mm) nie są one możliwe w takim samym wymiarze i stąd ograniczamy je do max. 0.3 mm wgłąb papieru. Przy druku letterpress dwustronnym, który w naszym wydaniu realizujemy z reguły tylko na papierach grubszych, jedna, wybrana przez klienta strona musi być drukowana na płasko, ponieważ inaczej tłoczenia będą „przepychać się” wzajemnie. Ta strona która drukowana będzie jako pierwsza , docelowo pozostanie płaska i może to być dowolna ze stron.
lis